Zimny wiatr otula nasze zimne ręce, znów idzie jesień, ta monotonia życia czasem dobija, wszystkie wspomnienia wracają wraz ze zwykłym jesiennym, deszczowym wieczorem. Chodzę tym pomału z minuty na minutę pustniejącym parkiem, którego co raz bardziej pokrywają łzy chmur, liście spadają w taki sam sposób jak kiedyś, szkoda, że czasu nie da się zawrócić. Siadam na ławce, tej samej co kiedyś i patrząc w gwiazdy mimowolnie uśmiecham się, jeszcze tyle pięknych chwil przede mną.
ask - pytajcie
facebook - obserwuj
zadzwoń do mnie za klika lat, ja na pewno nie zapomnę jak pozmieniałeś mój świat.