Hyhyhy, 5 godzin temu przyleciałam do Łodzi, hyhyhy.
Hyhyhy.. Jutro szkoła, mwhahah, już mi wszystko obojętne. :3
Jestem (tak jakby) szczęśliwa c: Hyhyhy
Uuuu, w tle jak zwykle załapały się klawisze. Apropo klawiszy, to w końcu dobrnęłam do końca Zielonej Mili, Ojej. Jakie to fajne. Hyhyhy mam tyle swoich zdjęć do fotołmontaszuu. Dobra, żartowałam. :3 Nie jestem szczęsliwa, wiem , ze inni by potrafili mnie uszczęśliwić, ale nie mam dziś ochoty na pisanie z nikim, buu. Więc spierdalać, hyhyhy. Albo nie, chcę, żeby ktoś mnie uszczęśliwił. Ale żebym nie musiała go prosić. Tak sam z siebie, o.