"Beauty awakens soul to act"
Jak miło się wstaje, kiedy za oknem świeci Słońce. Nie dość, że łatwiej jest się obudzić to zaraz jest o wiele jaśniej i dzień staje się bardziej pozytywny. Jednie, co nie pasuje to śnieg i temperatura na zewnątrz. W połowie marca zdecydowanie już chętnie podziękujemy zimie i jej temperaturze. Oby wiosna pokazała się jak najszybciej :) Zwłaszcza, że chciałbym już dorzucić do serii moich ćwiczeń bieganie. Niestety w miejscu w, którym lubię biegać jest aktualnie mega ślisko i idzie się tam zabić, także muszę czekać.
Aktualnie jeszcze niedzielny chillout, ale niedługo trzeba będzie się zabrać za naukę. Pociesza mnie fakt "małych ferii". Ekstra dwa dni wolnego przed weekendem, potem rekolekcje na, które nie tzeba chodzić i święta. Daje to dwanaście dni wolnego. Dla mnie bomba :D. Już zaraz mamy kwiecień, który zapowiada się na prawdę epicko. Seria imprez osiemnastkowych, wesele i wszytkie kwietniowe weekendy zaplanowane :) Dużo dobrych akcji się zapowiada.
Możecie dodawać :)