Chciałabym.

Ktoś mi kiedyś powiedział, że marzenia są po to, żeby je realizować, a nie zasuszać w jakimś zielniku.

Moja pierwsza samojebka od bardzo długiego czasu.

Dzisiaj lekcje na 10, koniec po 13, mogłoby być tak codziennie. W końcu się wyspałam, bo w weekend nie miałam kiedy, a od poniedziałku też jakoś nie za wcześnie się kładłam, chorobliwy wpływ fejsa i tego, że nie mogę przestać pisać z niektórymi osobami.. :D Ale nie narzekam, po co, no może tylko trochę na pogodę, bo przecież było już tak pięknie, tak cieplutko, a dzisiaj to jakaś katastrofa. Ale jek zawsze optymistycznie, jeszcze miesiąc do wakacji, i wtedy na pewno będzie (musi być!) ciepło.

W sobotę już wesele. Jaram się tym, że będę tam razem z Niunią, bo dla mnie to towarzystwo tworzy cudowną atmosferę. A towarzystwo na pewno będzie dobre. :D

"Kiedyś łatwiej było patrzeć w oczy,
cieszyć się z tych wszystkich rzeczy.
Kiedyś nie sprawdzaliśmy pogody,
a miłość była wszędzie."

Jane- Kiedyś rozmawialiśmy o wszystkim.

ubóstwiam <3 !!

ogólnie.. u mnie dobrze.