50 lat razem - prawdziwa miłość, 5 lat razem - miłość, 2 lata - zakochanie, 3 miesiące - zauroczenie, 3 tygodnie - nieporozumienie.
Moje życie obfituje jak widać w wiele niespodzianek.
To co jeszcze wczoraj było niemożliwe dzisiaj jest rzeczywistością.
Choć ta cała rzeczywistość zburza mój obecny świat..
Kiedyś znowu obsadzimy go w ramki.
Kiedyś wszystko się ustatkuje.
Choć.. nuda nie jest pociągająca.
Na pewno nie tak, jak powtarzanie cały czas pod nosem "ja pierdolę, ja pierdolę, kurwa i ja pierdolę".
Więc.. mimo wszystko to jest moje życie, i jakiekolwiek nie jest i tak je kocham.
Nie ważne jak bardzo mnie niszczy..
W pewien sposób też mnie kształtuje.
Mnie i moje słabości.
Macie całą listę Secondhand Serenade, która pozwala mi przetrwać <3.