Czwartek, piątek, sobota, niedziela, poniedziałek i egzaminy, jak to szybko minęło.
Chciałabym choć trochę więcej powtórzyć, a tak jutro mam konkurs, gdzie wczoraj zmieniłam prozę i dzisiaj umiem ją już na pamięć, wcześniejsza była trochę no, drastyczna.. :D Jutro znowu ćwiczenie pamięci bo do wkucia 20 pytań do bierzmowania, ale prawdopodobnie będę tylko na religii i potem Oln. I w nieszczęsną sobotę trzeba iść do szkoły, plany mi to zepsuło..
Tak bardzo chcę już tego prawie tygodnia wolnego, majowego, chcę trochę odpocząć. <3
Chętnie zamieniłabym pewny sektor mojej pamięci na powiększenie innego. Czasem złe, bardzo złe jest zapamiętywanie każdej daty, bo po roku ona znowu wytacza się na prowadzenie i trudno Ci skupić się na czym innym, niż na rozpamiętywaniu tego, co robiło się rok temu o tej porze.. Bądź nawet dwa lata temu.
No ale nie wolno skupić się na przeszłości, tylko na teraźniejszości. A więc 18 kwiecień prawie za mną, przed snem myślę o innych pięknych rzeczach, i na pewno nie są to wzory z fizyki, żaden wiersz, ani regułki z wos-u. I na pewno nie tamten rok. ;)
Żyjemy daleeeeeeeeeej.
<3
"'Cause even when I dream of you
The sweetest dream would never do
I'd still miss you, baby
And I don't wanna miss a thing."
Aerosmith- I don't want to miss a thing.
Uwielbiam <3 !
Mam takie ćwiczenie na sprawdzenie czy Ci zależy: usiądź wygodnie i pomyśl, co byś czuł i co zrobił, gdyby nagle okazało się, że jutro już mnie nie będzie?