jak widać włosy odrosły, więc nie było czego żałować.
ból minął (chociaż w sumie nie było żadnego bólu) i w zasadzie zaczęłam nowy rozdział w życiu, bez niego
bez fałszywego przyjaciela, którym się okazał.
po raz pierwszy od dawna jestem na serio szczęśliwa.
cieszy mnie wszystko co mnie otacza.
w ogóle tyle miłości. moje nastawienie do wszystkiego brzmi:
taniec. życie. kwiaty. miłość. kochać cały świat! teraz! już! natychmiast! szybko! <3
poznałam przemiłego chłopaka o cudownym uśmiechu.
co prawda dzielą nas tysiące kilometrów i w zasadzie na razie nasze relacje pozostają czysto koleżeńskie, ale dobrze mi się z nim rozmawia. Lubię z nim rozmawiać. Lubię jak pyta mnie o Polskę, bo chce się czegoś o niej dowiedzieć. Bo ją uwielbia. Lubię go. Tym bardziej, iż jest jednym z nielicznych, który się do mnie nie przywala. Zastanawiam się czy kiedyś się spotkamy, czy on tutaj przyjedzie, czy ja pojadę tam. To śmieszne... ale chyba lepiej zauroczyć się w kimś kogo normalnie nie mijamy na co dzień, ale z kim rozmawiamy i mamy dużo ciekawych tematów, przy których nigdy się nie nudzimy, niż w kimś na kogo wpadamy codziennie, a z kim nie zamieniliśmy ani jednego zdania. :)
CHCIAŁABYM SIĘ PRZYTULIĆ!
ZA DUŻO WE MNIE MIŁOŚCI DO ŚWIATA, DO ŻYCIA!
młoda słucha: Rihanna- Only girl
Tylko obserwowani przez użytkownika cheekypunk
mogą komentować na tym fotoblogu.