Dzisiaj dzień cięzki ale dałem rade go przetrwac jak kazdy.. Jedyne co mnie cieszy to ze zdałem poprawke na meczu jednak nie bylem bo stwierdzilem ze nie ma sensu jechac na wycieczke. Pozniej poszedlem posiedziec z kumplami troche mi sie smutno zrobilo jak zaczelismy rozmawiac o sylwestrze.. ; cc ciagle o niej mysle a to co ona dodaje cora bardziej mnie boli . xx nie ludz sie ze ten usmiech jest szczery bo to tylko do zdjecia a codziennie na mej twarzy lzyy.. oby ktos przywrocil te pachnacy bzy.. ide w kime dobranoc