Pierwszy dzeń diety zaliczony :3.
Zjadłam tylko (jak na mnie to tylko, bo kocham jeść, a dodadtkowo że jestem w czasie miesiączki to już ogólnie jestem z siebie dumna) ciamną bułke z serkiem topionym i pomidorem, jabłko, rybę z fasolką gotowaną na parze i parę malutkich śliwek. Nie zjadłam też nic po 18, więc jest dobrze, oby tak dalej ;)
Co do ćwiczeń, rowery nie wypaliły, zrobiłam 6 minut Mel B na brzuszek,
skakanka 500 skoków,
wyrzuty nogami, każdą po 50 razy
5 minut bieg w miejscu
chce jeszcze zrobić chociaż 5 minut Mel B na nogi
Myślę że na pierwszy raz wystarczy, stopniowo będę zwiększać ilość ćwiczeń.
Jutro więcej, pojutrze jeszcze więcej... myślę że się uda.
Chwila przyjemności w ustach i całe życie w biodrach, czy satysfwakcja po wyczerpujących ćwiczeniach?
Wybór należy do Ciebie.