Butki moje i jej. <3
dzisiaj ogólnie polefkowy dzień z nią.
najpierw jak mówiłam meczyk.
1:0 dla KS-u.
później rozstałysmy się na obiad.
i Ona pojechała na rolki do brooklynu.
później Ona wbiła po Mnie,
i poszłyśmy do niej
ponieważ moje rolki były na mnie za małe
to nie pojeździłysmy sobie.
następnie poszłyśmy na TIBNOR.
i siedzimy sobie gadamy o wszystkim i o niczym
a tu nagle ala z dzieckiem wbiła
i takie coś zamknął się szlaban
bo pociag jechał, to ona tam posadziła to dziecko
i nagle z głośnika baba krzykneła ' to nie ławka do siedzenia ' lol2! lol2! potem Cyś i Kucyk do nas doszli.
i sie brechtaliśmy.
a następnie Malina, Sylwia i jakaś Andrea z wesela!
;D ogólnie dzień wieeelka polefka! bo z nią !
bywam tu, bywam tam, bywam też gdzie indziej.
kocham moją wariatke bardzo.