pewnego pieknego dnia w Tunezji:D
w tym roku nie bedzie slonecznych plaz i orzeszkow prazonych:D
ani rozowych dipow, okropnych meduz albo Szefunia Majkiego:D
tego lata bedzie ostry trening i ciezka praca:D
ale owocna:D ii bedzie A.!:D
łiii:D jak na razie zycie jest piekne :P
ta ulotna chwila bedzie trwala do niedziel
i kiedy bede wkuwac niemiecki zebyc zdac do 3 klasy:D
a w poniedzialek zdajemy wewnetrzna teorie:D i jazda
na egazmin:D