Mała
Ty się rozpadasz
jak przemoknięte książki
chciałem Cię wczoraj
chwycić w ramiona
rozleciałaś mi się
pod palcami
kochanie
Ty się poskładaj
już i tak jest Ciebie za mało
znów przez chwilę było dobrze , eeeeeej
czy warto choć przez chwilę mieć cały świat w ramionach, by zaraz potem paść i nie móc powstać ?
again pain.