Ok, dzisiaj była rocznica ślubu moich dziadków, więc 'druga wigilia'. Dwie wigilie pod rząd nie sprzyjają zdrowiu ;/
Brzuch mnie boli i zaraz zwymiotuję
O tak o ogólnie to super, bo jest przerwa i mam dużo czasu na czytanie książek ;3
_____________________________________________________________________
Wstałam rano o 11, jak to ja. I dzień mijał i mijał i o 14 poszłam do babci (z Dassy, która oczywiście musiała zaczą warczeć bez powodu, chyba) na tą rocznice, obżarłam się (za prośbą babci, oczywiście) i postanowiłam robić zdjęcie wszystkiemu i każdemu i w 'odpowiednim momencie' (zemsta) . Potem wróciłam do domu i poszłam czytać książkę, potem wsiadłam na laptopa i tak o to zaczełam pisać wpis . Ciekawy dzień.
bo takie jest życie....