Od lewej: Ja, Mielon, Mudżin i Kaka wśród ludzi krzaków. Scena jak z Battlefielda <3
szkoda, że już nie ma liceum. Nie, żebym lubiła tam kogokolwiek, oczywiście, jak np można lubić taką Olę Mudżina, czy rumuna, ale fajnie było spotykać się. Obowiązkowo. W kiblu szkolnym oczywiście. A to już rok minął i dupa. Zero przypałów, wszystko wolno- to już się robi nudne! Nawet policja nie jest tak straszna jak Peny np :D