Gdy wchodzisz do klubu mężczyźni grzeszą myślą
Kiedy idziesz z fajką, każdy facet z zapalniczką
Inne szepczą, że jesteś kiepską dz**ką
Bo ich goście już ich nie pieprzą, woleliby peep-show
Ich mężów na twój widok łapie atak serca
Ich żony po cichu planują morderstwa
Jednym spojrzeniem burzysz im całą konstrukcję
Oni chcą cię mieć, one zbierają na liposukcję
Wszyscy goście kochają takie jak ty
W moich myślach cały czas tylko ja i ty
Gdy stajesz przy barze i zamawiasz trunki
Wszyscy goście nagle otwierają rachunki
Potem patrzysz na mnie, patrzysz i gotuje mi się krew
(...)
Nic nie znaczysz dla mnie i nie chwytasz mnie za serce
Lecz gdy patrzysz na mnie (...)
###
Nie mamy ze sobą zbyt wiele wspólnego.
***
If you ain't here I just can't breathe. Thers no air.. no air.
###
prawdziwi ;**