Rano pogoda sie troszkę popsuła, ale potem już okk :D
na obiad RACUUUCHY <33
o 16 spotkałam się z Sandrą,
napisaliśmy jeszcze do Wery i Jadzi, ale simsy im nie pozwalały wyjść, dosżły później ;]
Kasperczakoł zrobiła mi kłosa <3
Ejj mmmm <3 a ten z psem to ah *,*
mam nadzieje ze modlitwy zostaną wysłuchaneeeeee...