Tak dobrych wakacji jeszcze nie było, ale na pewno jeszcze zdarzą się tak dobre!
Kocham was, moje potwory nie z tej ziemi. Widzimy się juz w piątek i bardzo mnie to cieszy, bo to już za długo bez tych kochanych mordek. Na tydzień wróciłam do rzeczywistości, ale to nic. Zaraz znowu stąd znikam. I to w całkiem inne światy.
Tak cudownie będzie znowu śmiać się do łez i nie móc złapać tchu.
Po nieziemskich Tatrach, koncercie Florence W. oraz woodstockowych emocjach, w stu procentach usatysfakcjonowana, choć z zapaleniem strun głosowych, zmierzam do Garbów. Nie zawiedźcie mnie.. Chcę się tylko śmiać!
A jeśli nie macie czarnej Nokii to tym lepiej dla was.
;-)
Wolność nas kosztuje nic, nic nie znaczy strata...