zdjęcie stare jak świat, jeszcze z zeszłego roku, glany moje i Asicy, a w tle but Pixa.
NAUCZYŁEM SIĘ WYDAWAĆ O TYM WSZYSTKIM
POWŚCIĄGLIWE ZDANIE
NAUCZYŁEM SIĘ WYDAWAĆ O TYM WSZYSTKIM
CHŁODNY SĄD
KTO POMOŻE ZNALEŹĆ NOWY CEL ?
KTO POZWOLI PRZEBIĆ SIĘ PRZEZ MROK ?
NIE WIERZĘ SKURWYSYNOM...
Fatalny dzisiaj czas, godnych reguł zagłada
Brat sprzedaje brata, Sąsiad sąsiada
Jesteś normalny - Ja zapewne szalony
Jestem prawdziwy - Ty dobrze ułożony
JAKA TWOJA CENA?...
Oportunisto pierdolony...
Oportunisto pierdolony...
Oportunisto pierdolony...
Wredny Judaszu...
pominę to że właśnie powinnam się uczyć na historię ale mi się nie chce
i tak pewnie mi to nie wejdzie do głowy bo ciąglę myślę o czym innym...
humor gorzej niż zły, aż przyszła cholerna chęć napisania notki.
tylko tak naprawdę zastanawiam się o czym.
o tym, że od dłuższego czasu nie wiem, co mam o wszystkim myśleć
że źle ze mną, i to tak jak nie było od dłuższego czasu
że czuję się dziwnie, chwilami nawet obco
że nic nie rozumiem, że czasem nic do mnie nie dociera
że mam wrażenie że zaraz się psychicznie zrzygam
że te dwie piosenki powyżej ukazują prawdę choć może w wulgarny sposób
że chciałabym mieć to wszystko w dupie ale jak zawsze za bardzo się przejmuję i nie potrafię
że ostatnio praktycznie wszystkie dni zaczynają się marnie, tylko nie wiem, czy to widać
że sama nie wiem komu mogę o tym wszystkim powiedzieć
że jest źle źle źle źle źleee
i mało mnie obchodzi czy ktoś mi powie że to notka w stylu emo
bo przynajmniej mam okazję choć troszeczkę wyrzucić z siebie.
koniec.