Noo, samemu idę przez życie i jak widać, chyba najlepiej mi to wychodzi..
Po Picha urodzinach, impreza fajna. Poobijany, ale chodziło o zabawę przecież.
Tylko szkoda, że ludzie zaczeli kierować w moją stronę różne dziwne komentarze po imprezie.
Trudno, ja wiem swoje, a co inni gadają to mało mnie to interesuję..
Żyję własnym życiem.
Świat pozbawiony uczuć..