oh mój piątku, jak ratujesz mi życie, weekend'em
tak bardzo Cię potrzebowałam, tak bardzo, że szok
oh mój piątku, pozwól mi się wyspać i żyć..
oh mój piątku, dlaczego dajesz też przykrości wiele?
Ta tęsknota, te pragnienia, jest tego za wiele...
oh mój piątku, daj szczęśliwość, oh mój piątku...
lol, zaczęłam pisać notki zupełnie inaczej niż kiedyś.
w ogóle dziwnie się żyje, nie chce okularów
i tak wielkich łydek, nie wiem czemu ale strasznie
mi przeszkadzają. Robi się ogólnie coraz zimniej.
To ten etap kiedy w szkole wszystko się wali...
Chcę Kraków, Wrocław i śniła mi się Warszawa.
Weź życie w garść, nie myśl za dużo, to moja nauczka.
Ciesz się tym co masz a nie wymyślaj głupot.
Powiem wam, żee nie moge się doczekać nart.
Chce ściągnąć okulary i widzieć, wszystko, czysto.
Chce robić zdjęcie, cięszę się narazie dobrym
aparatem w telefonie i najzwyklejszą cyfrówką :)
Czekam na Ciebie torbo moja kochana <3
Czas tak szybko biegnie, a ludzie się zmieniają,
tak łatwo to dostrzec, te durne zmiany.