Krakowskie.
Wczoraj byłam na 18-stce. Pozostawie to bez
komentarza... Rozpadam się, brak mi siły.
Co bardziej dołuje mnie myśl, że jutro do
szkoły. JAK to możliwe?! Nie wierzę.
Dobrze było spotkać Dominikę, fajnie powspominać
stare czasy i te wszystkie głupoty co się robiło
w dzieciństwie, O reszcie chcę zapomnieć, błagam.
Dzisiaj odpoczywamy, Obiad u cioci i relaks.
Chcę więcej czasu. Dołuje mnie nowy plan.
Czy kiedykolwiek będziemy mieć wspólny plan?
Ogólnie ciekawi mnie wygląd szkoły. a
i nie mam biletu miesięcznego i nie lubie tego.
ahrrr, będzie dobrze!