przepraszam za przerwę w dodawaniu notek, ale niestety nie miałam takiej możliwości z powodu zepsutego laptopa !
nadrabiamy <3
http://www.fromlife.pl/1371/odpowiedzialnosc.html
http://www.youtube.com/watch?v=KunpAiqDyUQ&feature=player_embedded#!
Obiecaj mi, że pewnego dnia będziemy wracać do jednego domu, zasypiać i budzić się w jednym łóżku. Jeść śniadanie w jednej kuchni. Parzyć sobie nawzajem kawę po nieprzespanej nocy. Dawać sobie całusa przed wyjściem. Dzwonić do siebie tysiąc razy wtedy, gdy jesteśmy osobno,
a potem znów wracać do siebie.
Dwie rzeczy mogę powiedzieć z ręką na sercu.
Pierwsza - że go kocham, druga - że nie powinnam.
Mam to czego nie ma żaden inny człowiek, jestem pewien.
Mam coś czego nie mam, i mieć nie mogę, mam Ciebie.
Jesteś wszędzie.. w moim sercu, duszy, myślach, uczuciach, słowach, wszystko robię z myślą o Tobie. Czuję Twój zapach choć Cię tu nie ma.
Myśli unoszą mnie wysoko jak wiatr jesienne liście. Kocham ten stan, ale bardziej kochałam to uczucie, że jesteś blisko...
Teraz milczysz... Znowu odezwiesz sie jak ułożę sobie życie..
Po prostu uciekasz,
gubisz drogę
i wracasz
to zwykłe ludzkie zachowanie..
Blond włosy nie czynią dziewczyny głupią,
tak samo jak moja miłość nie czyni Ciebie zajętym
Kiedy tęsknię, zamykam powieki i jesteś.
byliśmy młodzi
o coś nam chodziło
- Tęsknię.
- To nie tęsknij.
Za dużo wspólnego,
żeby nagle żyć osobno.
Miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z nim kojarzą? Że czytałaś sms zachowane z przed paru miesięcy, że wszędzie szukałaś jego zapachu, jego spojrzenia i jego głosu, Miałaś tak, że za każdym razem gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu.
Miałaś tak, że oszukiwałaś cały świąt i wmawiałaś innym, że masz wyjebane? Miałaś kiedyś tak, że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? Tylko czułaś takie okropne uczucie w środku, Żyłaś kiedykolwiek ze świadomością, że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego?
Wiesz, czasami zastanawiam się w jaki sposób mnie wspominasz? Czy są to wspomnienia ciepłe, jedne z tych, które wywołują niekontrolowany uśmiech na Twojej twarzy i sprawiają, że jakoś jest Ci weselej, czy są one takie same, jak te, które na samą myśl o nich budzą smutek, sprawiają, że chcesz, aby szybko minęły i by nigdy nie powracały, a może jeszcze takie, które budzą w Tobie zawstydzenie i zadają pytanie: dlaczego? i budzą w Tobie tęsknotę do tych dni...
Pewien wykładowca trzymając w ręku dwudziestodolarowy banknot, rozpoczął zajęcia od pytania:
- Czy ktoś chce ten dwudziestodolarowy banknot?
Podniósł się las rąk, lecz wykładowca dodał:
- Zanim go oddam, muszę jeszcze coś zrobić - po czym zmiął go z całej siły. - Czy ktoś nadal go chce?
Wciąż widać było podniesione ręce.
- A jeśli zrobię to? - spytał, po czym cisnął nim o ścianę, zaczął obrzucać wyzwiskami i deptać. Wreszcie podniósł zabrudzony, sponiewierany pieniądz i powtórzył pytanie. Nadal w górze było mnóstwo rąk.
- Nigdy nie zapomnijcie tego, co widzieliście - powiedział wykładowca. - Niezależnie od tego, co zrobię z tym banknotem, zawsze będzie wart dwadzieścia dolarów.
W życiu często bywamy poniewierani, deptani, upokarzani
i obrażani, a mimo wciąż jesteśmy tyle samo warci.
Chciałabym widzieć Cię więcej.
i nigdzie chyba nie widać tego lepiej,
niż w muzyce.
Kazałeś mi usiąść na swoich kolanach i mocno się przytulić, a potem delikatnie odgarnąłeś włosy z mojego ucha i zapytałeś szeptem : czy chciałabyś ze mną być? w odpowiedzi szeroko się uśmiechnęłam i mocno Cię złapałam za szyję przytulając się, nie myślałam wtedy, że mogę Cię udusić. od teraz byłeś moją częścią, a ja byłam Twoją i tylko to miało znaczenie...