Po pierwsze, głupio wyszło z poprzednim zdjęciem, ale mam usprawidliwienie - dodaję zdjęcia z telefonu, nie widzę, co dodaję, sugeruję się tylko cyframi, pomyliłam, moja wina.
Pierwszy dzień w szkole zwalił mnie z nóg - wróciłam od razu po szkole do domu, z trzęsącymi się rękami i nogami, może to ze zmęczenia, może z niewyspania, wczoraj znów miałam atak histerii.
Planuję w końcu pójść do psychologa, bo czuję, że jest we mnie coś, czego nie miałam do tej pory. To coś mnie ogarnia, napawa strachem i żalem do wszystkiego i wszystkich, a najbardziej do samej siebie.
Nie chcę się użalać, jednak ten fotoblog choć trochę daje upust mym emocjom.
Chyba się nie przepisuję, może uda mi się jakoś zjednać tą starą jędzę.
Otrzymała nowy przydomek - Buka, ponieważ sieje postrach i zniszczenie xD