Fotka stara... niedługo wycieczka :[damyrade] to się porobi fotki nowe ;)
[i]***[/i]
A dzi¶ u Mikusia :* w szpitalu z Karolkiem :* i Bali$$ :*. No to tak :[smiech] :
Najpierw Karol u mnie na chacie i z Bali$$ na GG :D. Toffi bał się Karola i bk'a była :[smiech]. No to już wychodzimy se ode mnie z chatki idziemy koło Mega i czekamy na Bali$$ i na jej tate, a między czasie Karol dmuchał na mnie dmuchawcami i ¶piewał: "Dmuchawce, latawce, wiatr (!)" i jeszcze kolendy ¶piewał :[smiech]. No to wchodzimy do samochodzika :D i z Karolem bk'e mieli¶my z Bali$$ :* i nie mogłam zapi±ć pasów, to Karol mi zapi±ł :[smiech], i na dodatek tak, że się nie mogłam ruszyć... . Kupili¶my Mikiemu chipsy itp. oczywi¶cie my wszystko zjedli¶my :[smiech], bo on nie mógł je¶ć, Karol wyżarł mu prawie wszystkie krakersy :[smiech]. Miki z takim małym Kacprem rzucali się cukierkami ogólnie bk'owo było, ale najważniejsze, że Miki się dobrze czuje :*:*. O 13.00 czy tam, o której pielęgniarka przyniosła '' podwieczorek '' :[smiech]:[smiech]. Oczywi¶cie bardzo był dobry, jak to żarcie ze szpitala :[smiech]. Wszyscy to pow±chali¶my :[smiech], Miki posmakował i oczywi¶cie zaraz odłożył, bo mu nie smakowało :[smiech] i ja :[mruga]:D to posmakowałam... nie no dobre było :[smiech] to była... :[zaklopotany] galaretka jaka¶ tam...:[smiech]. Byli¶my u niego 2 godziny. I jedziemy z powrotem, tata Karola nas podwiózł... Balisia tańczyła w samochodzie, no i oczywi¶cie ja znowu miałam problem z zapięciem pasów i u Karola w samochodzie, to mnie Bali$$ zapieła :[smiech]:[szok]. Bk'a była.. jutro jak dobrze pójdzie to Miki wychodzi ze szpitala... .
Pozdro:
Angelika :*
Karolinka :*
Sara :*
Kasia :*
Bali$$ :* [Bk'owo było :[smiech]]
Ania :*
Go$$ :*
Pauli$$ :*
Marta :*
India :*
Karol :* [dmuchawce, latawce, wiatrrrr..(!):[smiech]]
Bartek L. :*
Bociek :*
Miki :* [Bk'a była :*:*:*]
Jaras :*
Jabco :*
Maciej :*
Łukie$$ :* :[smiech]
Mieszec :* :[smiech] [Qzyn Angeliki :p]
Miki 3m sięęę.ęęę.ęęę :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
Baj :[zakochany]
[b]Pe.Es.[/b] Miki miał na jeden ręce taki bandarz z imieniem i nazwiskiem i wszyscy się dziwili dlaczego to ma, a ja do niego: " bo wiesz... :D na wszelki wypadek jak zapomnisz jak się nazywasz to se możesz spojrzeć i se powiedzieć.. a jooo tosz ja Mikołaj jestem :[smiech] ". Jak się z nim żegnali¶my to Karol takie co¶ do niego: " To paaa *patrzy na jego rękę i czyta imię* Paaa Mik.. Mikołaj... " :[smiech] było superowo .... o ! ;)