Dzieło koleżanek

Podobne napisy widniały na szyjach ( lub tzw "karczycho znane w 4f)   innych uczestników ogniska , głownie pojawiało sie słowo "dupa"  jednak na mnie wytatuowano piekne "sex" z owym napisem wróciłem do domu.

A wracając do "karczycha" mam kawał trochę głupi i długi ale nawet śmieszny:

Poszlo dwoch kumpli do kina i siedli sobie na gorze w ostatnim rzedzie. Ale ze film nie byl zbyt ciekawy, zaczelo im sie nudzic. Nagle jeden mowi do drugiego:
- Ty, widzisz tego karka, co siedzi przed nami? Zaloze sie o 50zl, ze go nie strzelisz w karczycho...
Tamten dlugo sie nie zastanawiajac pieprznal goscia w karczycho. Gosciu sie odwraca, a ten:
- Zbyszek? Pamietasz mnie? To ja, Marek! Chodzilismy razem do podstawowki!
- Spieprzaj facet, nie znam cie i nie jestem zaden Zbyszek! - powiedzial kark i siedzi sobie dalej...
Chlopaki siedza, siedza, dumaja, no ale tamten nie byl zbyt zadowolony z faktu, ze stracil 50zl, wiec mowi:
- Dobra, zakladamy sie o stowe, ze go nie strzelisz jeszcze raz, tylko porzadnie!
Kumpel sie troche zawahal, no ale coz - raz kozie smierc i jeb tamtego w karczycho! Kark caly czerwony ze zlosci , odwraca sie, a tamten:
- Zbyszek! No nie udawaj, ze mnie nie poznajesz! Trzy lata w jednej lawce siedzielismy! To ja, Marek!
- Facet, spierd....aj, jeszcze raz mnie dotkniesz, to ci tak przypierd...le, ze cie rodzona matka nie pozna!!! - syknal kark i poszedl sobie ogladac film do pierwszego rzedu.
Chlopaki siedza sobie dalej, ale temu jednemu spokoju nie daje, ze przegral w tak frajerski sposob 150zl, wiec mowi do kumpla:
- Sluchaj, jak go pieprzniesz jeszcze raz, ale tak z calej sily, to daje ci dwie paczki!
- Nie no, co ty, nie jestem samobojca. Za dwie paczki nie bede sobie zebow remontowal.
- No dobra, to trzy stowy!
- Co ty, za trzy stowy w zyciu!
W koncu zgodzil sie na 500zl. Wstal z fotela i schodzi na dol - w polowie drogi zawahal sie, ale coz, raz sie zyje, a piec stow droga nie chodzi. Siadl w drugim rzedzie za karkiem, wzial rozmach i jeeeeeeeeeb go z calej sily, az tamtemu leb odskoczyl! Kark odwraca sie wsciekly, piana na ustach, caly czerwony ze zlosci , a gosciu:
- Zbyszek!!!??? To ty tutaj sobie w pierwszym rzedzie siedzisz, a ja tam na gorze dwa razy jakiegos goscia zaczepialem....