Ech co za dzień;);) Byłam wczoraj wieczorkiem na rowerku z Michałkiem;) Zimno było brrrrr... taki mroźny wiaterek... Siedzieliśmy sobie na ławeczkach na placu celebry;) Fajnie tak było ciemno phi;) Księżyc i gwiazdy tylko świeciły...:P
Dziś dzień jak dzień pogoda jakaś dziwna..
Wziełam i wyjęłam moją za kurzoną wiolonczele.. tak na nią patrzę.. i myślę.. nuty by mi się przydały.. to bym coś zagrała..
A tu nie ma nut gdzieś mi się zapodziały...
BUZIAKI:*:*
PRZYJACIELE SĄ JAK ANIOŁY:*:*