zaczełam mówić i GÓWNO to dało
udaje poprostu
ne wiem
moze mam schizofrenie a to jest tylko iluzją
może wgl nie żyje nic nie czuje nie oddycham nigdy nie myslałam żeby skoczyć nigdy nie było mi smutno i nigdy nie plakalam za czys czego nie było
zycie jest iluzją
jeszcze nie znalazłam czegos prawdziwego
nie ma miłości
ludzie , czemu tak ciągniecie do tej normy ?
pustka i szum
tego nie da się wyrazić słowami bo kazde z nich ma zbyt powierzchowne znaczenie
nic nie dało to ze zaczęłam mówic nic nie da to że to tu napisałam
jest cicho spokojnie a noc za oknem rozpędza się dopiero
niebo nawet nie zdązyło byc ciemne , niema tych wszytskich gwiazd
moze klamałam najbardziej boli brak prawdy