photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 LISTOPADA 2013

motivation !

W sumie to niedziele jednak zawaliłam. Napad, rzyganie. Poniedziałek i dziś były średnie. A w zasadzie to złe. Muszę się opanować. O ile wczoraj zawaliłam na pełnej lini jedząc parówki i chleb z masłem, to dzisiaj przynajmniej po złym dniu zmusiłam się do siłowni.

 

Bilans z dzisiaj (kalorie liczone ogólnie, bo nic nie ważyłam) 

 

Ciemna bułka dość mała 160kcal + pół bielucha (75)

trochę większa bułka ciemna 200kcal + pół bielucha (75)

plaster pieczeni (chyba) wieprzowej z zielonym groszkiem (150), ziemniak ugotowany, bez masła (80)

DROŻDŻÓWKA FRANCUSKA Z SREM (!!!!!!!) (300) 

200g indyka (170) + sos pieczarkowy (100?) 

maleńkie jabłko (40)

razem: ok 1350kcal 

+ siłownia SPALONE 620kcal 

 

W sumie razem z siłownią nie wyszło aż tak masakrycznie. Ale nie wiem czy dobrze policzyłam kalorie... Próbowałam zgodnie ze stroną ile-waży...

No nic, biorę się do roboty. Nie poddam się tak łatwo. 

 

Ostatnio często rzygałam, znów mam wewnątrz ust rany. Naprawdę nienawidzę wymiotować. A najbardziej nienawidzę tego złudzenia, że jeśli zwymiotuję, poczuję się lepiej. Przecież nie da się wyrzygać wyrzutów sumienia. No, może w jakimś stopniu się da - ale na dłuższą metę to nie działa. 

 

Jutro ograniczę bardziej jedzenie i też przejdę się na siłownię. 

 

Mam mnóstwo roboty, poodwiedzam Was późnym wieczorem. 

 

Komentarze

bycidealnaa dobra motywacja to podstawa :) jesteśmy z Tobą :)
bieluch ? ;>
20/11/2013 20:49:31
cassie0 taki serek z duszkiem ;p
22/11/2013 0:02:02
bycidealnaa aa :)
22/11/2013 15:20:30

eatismylovee Tyle spalone, że nie powinnas mieć wyrzutów sumienia ;) A skądś siłę na ćwiczenia musisz brać.
19/11/2013 21:59:09
cassie0 a właśnie że dziś ciężko mi się ćwiczyło, bo zjadłam tego indyka bezpośrednio przed siłownią i w pewnym momencie myślalam że zwrócę :P
19/11/2013 23:38:55
eatismylovee No tak, powinno się jeść godzinę przed wysiłkiem z tego co pamiętam ;)
19/11/2013 23:43:23
cassie0 ja lubię na głodny żołądek, bo niby nie mam siły, ale czuję wtedy taką chorą satysfakcję czy coś i ćwiczę jak opętana... :D
19/11/2013 23:44:31

Junior brittletears Zazdroszczę Ci tej motywacji... Ty przynajmniej z własnej woli dźwigasz się do góry i nie poddajesz. :)
19/11/2013 23:12:00
cassie0 nie zawsze mi to wychodzi... trzy dni pod rząd zawaliłam, więc nawet nie chce się ważyć... ;p
19/11/2013 23:39:24

withabigproblem Bardzo dobrze! Motywacja jest! Trzymam kciuki kochana ! ;*
19/11/2013 21:26:22
cassie0 dziękuję :)
19/11/2013 23:38:29