Wczoraj w Gliwicach pojawiło się 530 gości w tym fanatycy Odry, Zawiszy i Falubazu (dzięki za wsparcie!). Podczas meczu prezentowana jest oprawa nawiązująca do słów Zbigniewa Herberta "Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy" z wiersza pt. "Wilki". Żołnierze wyklęci do końca nieugięci!
Wyruszliśmy ok 10:30 z Lubina, atmosfera w autobusie po prostu zajebista! Jedyny minus taki że nie było kibla w autobusie, a postoje były bardzo zadko.. Przed meczem był wielki spokój, dobry doping był, ale za to pod koniec meczu zaczeła się walka z ochroniarzami i policją, gdyż najpierw zaczęli zrywać naszą oprawę, a nastepnie zaczęli naszych wyciagać z sektoru... Skończyło się na gazowaniu, pojawiła się nawet armatka wodna... Paru naszych zatrzymali... A wynik meczu 1:1 , muszę ze zmutkiem przyznac ze Zagłebie słabo grało, i tylko dzieki pieknej główce kapitana Adama Banasia w 90min zremisowaliśmy...
Powrót był cięzki, gdyż jakimś dziwnym trafem wywiało nam szyberdach w autobusie... i pizgało nie miłosiernie.. Wróciliśmy ok 23 do Lubina i zostalismy już u kumpla na noc, byłem bardzo senny po tym wszystkim i praktycznie reszte wieczoru hmm nocy przekimałem, tylko co jakiś czas sie przebudzałem i patrzyłem co znajomi robia
spaliśmy w czwórke w jednym łóżku, ależ to było nie wygodne spanie... Dzis rano o 11 wróciłem do domu , wypiłem kawe i siedze przed kompem i rozmyslam nad wszystkim...
Coraz bardziej doskwiera mi samotność... juz tyle czasu jestem sam.... Problemem nie jest znaleźć sobie dziewczyne, ale znależć tą odpowiednią , ktora mnie pokocha, która bedzie wierna...
CZASEM NIE WIEM CZEGO CHCĘ...
http://www.youtube.com/watch?v=Si-DktNIgTY&sns=fb
Miłej niedzieli wam życzę!