Kolejne zdjecie z Nim ;) ;*
Przyjechał, był! ;)
Chociaż na 3 dni, ale to strasznie dużo do mnie znaczy.
Piękne były te 3 dni, kiedy trzymaliśmy się za rękę, przytulaliśmy się do siebie, całowaliśmy, patrzyliśmy sobie prosto w oczy ;)
Kocham Jego oczy, są takie przenikające, jak gdyby chciał patrzeć prosto w moją dusze.
Jak zwykle za szybko to wszystko minęło i ja chciałabym jeszcze i więcej i cały czas, ale niestety jest to niemożliwe.
Zaraz, za kilka tygodni ja do Niego jadę, znów na kilka dni.
Ale to już bliżej niż dalej.
I będzie cudownie, już się ode mnie nie uwolni ;)
Szczerze powiem, że chemia ma na mnie zły wpływ ;p
Śni mi się po nocach ;p
Ale będzie dobrze, zawsze jest.!