Sylwestrowe ;*

Zaczynając od świąt to jakoś tam poszło. Oczywiście już nie jestem gówniarą. ;)

Potem przyjechał mój Piotruś ;)

Przygotowania do 18. Dużo roboty,mało snu.

Nastepnie dzien imprezy. NIe wiem co bym zrobiła bez Kasi, Rafała i Gosi ;) Pomocnicy pierwsza klasa.

Impreza sie udała. Chociaż troche to wszytsko meczące było ;P szczególnie już pod koniec. Ale no przecież musiałam dać rade ;)

Potem planowanie sylwestra. UDAŁO sie ;D Ale ciiii;p do samego sylwestra wielka tajemnica. 12 godzin w pociągu, troche snu i sylwester. ;)

Najbardziej udany sylwester. Mimo tego, że nie znałam wszytskich zbyt dobrze, to czułam sie jak u siebie ;D Dziekuje Wam za miłe przyjecie mnie ;P

Jesteście po prostu MEGA ;) Imprezy z wami to przyjemność ;)

" no ja nie dam rady?" ;)

A teraz zakonczenie semestru i już odliczanie dni do studniówki tylko. Ale już niedługo ;) Jeszcze tylko 17 dni ;)

Kocham Cieee ;*