.

Wpisy po pijaku są zawsze śmieszne. Zbyt często zdarza mi się pisać coś po pijaku.... Fakt. Zbyt dużo mam do powiedzenia kiedy wypiję. Każdy wpis do moich prywatnych notatek z tym się wiąże.

A teraz... jestem w sumie po trzech koncertach. Wczerpałam się. Definitywnie. Mam dość... Nie mogę patrzeć na skrzypce, choć nie powiem, że ta ocena w muz mile mnie połechtała.

Chyba znowu wracam do takich relacji damsko-męskich jak kiedyś. Nie wiem czy to dobrze czy to źle. Czuje, że czuję radość kiedy mi się udaje. A chyba o to chodzi w życiu. Żeby czuć radość.

A teraz... postanowiłam, że sprawdzę sama. Sprawdzę, jak to jest "stracić świadomość" w samotności. Chciałam imprezy, chciałam picia. A jakoś wszyscy nagle, na ten dzień się ustatkowali. Więc nie ma problemu. Spokojnie. Sprawdzę sama jak to jest stracić świadomość. Najwyżej TY będziesz mnie ratował.... 

hmm... Nie wiem czy chcę coś z Tobą. Chyba po prostu jestem złym człowiekiem. Może po prostu chcę żebyś mnie adorował