Wszystko co się wydarzyło wczoraj jest przeszłością...nie wiem czy łatwo o tym zapomne i czy bede umiała żyć teraźniejszością..
wiem że niektóre osoby maja gorzej...i nie powinnam tak dramatyzować...wierze że wszystko jakoś się ułoży...
życie traci sens ale później powraca...wiem że pisze tu bez sensu wiec spadam :) :(
Łatwo kogoś obwiniać tylko nie siebie