Siema

Wczorajszy wieczór udany bo w dobrym towarzystwie

- Eryk, Szymon, Dominik, Dominik, i Paulina

Ugh...dzisiaj jest pierwszy dzień szkoły. Podobno mają chodzić ze mna do klasy chłopaki z 1D. Wszystkie dziewczyny są megaszczęśliwe. Mi to wisi.
-Blair nie cieszysz się, że takie ciacha będą w naszej szkole? - zapytała mnie Babsi
-Nie.
-Hmm....zastanawiam się czy udało by ci się wyrwać któregoś z nich-dołączyła da nas Jamie.
-Ja strzelam, że tak.
-Mogę spróbować-nic trudnego.
Przyjechali. Tłumy rzucili sie na nich. Pierwsza była biologia. Usiadłam w wolniej ławce. Moje dwie przyjaciółki siedziały razem. Weszli. Harry i Louis poszli na koniec klasy. Liam i Niall równiez zaszyli się gdzieś w kącie. Tyko biedny Zayn nie mnieł gdzie usiąść. Rozglądnęłam się. Jasna cholera tylko ja siedzę sama. Uśmiechnął się do mnie. Poczułam motylki w brzuchu. Odwróciłam wzrok. Przesunęłam moje rzeczy na skraj ławki. Usiadł obok mnie.
-Cześć mam na imię Zayn Malik.
-Hej. Blair Netwon-przedstawiłam się.
-Nie boisz się, że dostaniesz opieprz za kolczyki?-w jednym uchu miałam 5 dziurek.
-Oj Boże, ale się ich boję-jakoś mnie to nie ruszało. Zaśmiał się.
-Podobasz mi się - wzruszyłam ramionami.
-Wiesz założyłam się z przyjaciółkami, że pójdę na randkę z któryms z was. Jak myślisz którego jest najtrudniej zdobyć ? - zaskoczyła go moją szczerość.
-Hmm...raczej Liama, bo jest strasznie wierny Danielle-udzielił odpowiedział .
-Czas to zmienić.
-Może poszłabyś ze mną na kolację ? - zapytał
-Dzisiaj nie mam czasu - wywinęłm się. Co ja poradzę, że jestem wrednym i trudnym do zdobycia typem dziewczyny.
-A jutro?-w jego głosie było słychć nutkę nadzieji.
-Do końca tygodnie boli mnie głowa. A tak wgl to skup sie na lekcji. - pokręcił głową z niedowierzeniem. Tak wiem każda inna dziewczyna napewno by sie zgodziła. Po lekcjach Babsi i Jamie patrzyły na mnie wyczekująco. Ruszyłam do ataku. Złapałam Liama za ramie .
-Hej.Ty, ja randka dziś o 18, obok Big Bena.Przyjdź-odeszłam.Poczułam zszokowany wzrok chlopaka.
-Myślisz, że sie pojawi?-zapytała jedna z przyjaciółek.Otaczała nas spora grupka dziewczyn.Większość chodziła za nami tylko dla sławy. Ja, Babsi i Jamie byłyśmy najpopularniejsze w szkole.
-Przyjdzie-zapewniłam je-Chdźcie laseczki, musimy sie przygotować.
Była pewna że Payne nie przyjdzie sam.Jamie i Babsi schowały się.Celowo spóźniłam się 10 min.Gdy mnie zobaczył usmiechnął się szeroko.
-Przepraszam za spóźnienie.Wydaje mi sie, że miałeś przyjść sam.
-Uuuu Zayn lubi ostre laski.-powiedział Niall.
-Nie wiem co on wam na opowiedał, ale nie jestem z nim,-przewróciłam oczami.Wyciągnęłm telefon.
-Hej Jamie.Bierzesz tego z loczkami a Babsi blondyna-wiedziały o co chodzi.
-Wy tu czekacie, a my idziemy-wzięłam Liama pod rękę.W restałraci wypilismy kilka drinków.Opowiedziałam mu czego się z nim umówiłam.Jednym słowem randka była fajna.Jamie spodobała sie Harremu zresztął ze wzajemnością.Rano poszłam do szkoły.Wszyscy zaczęłi wypytyawć o spotkanie z Liamem.
-Ta randka to kompletne dno.Byłam na lepszych.-odpowiadałam.Zażenowany chłopak podszedł do mnie.
-Naprawdę była tak źle?
-To nie o to chodzi.Jak chcesz moge powiedzic prawdę ale nie odczepisz sie od nich.
-Czyli mnie lubisz?-usmiechnął się.
-Ja tak, ale ona chyba już nie-Danielle szła wściekła w naszym kierunku.
-Ty dziwko!Jak mogłaś uwieśc mojego chłopaka-zaczęła wytykać mnie palcem-Czy Zayn ci nie wystarcza?!
-Że co?-pokazała mi artykuł w telefonie.
"Dziewczyna Zayna Malika na randce z Liamem Payne"
Wow ciekawy nagłówek.Czytałam dalej.
"Dopiero pierwszy dzień szkoły, a tyle sie dzieje.Zayn kręci z pewną dziewczyną ze swojej klasy.Tuż po lekcjach ona umawia sie na randkę z Liamem.Harremu tez wpadła w oko urocza dziewczyna.Ale co na to Danielle?
Nie czytałam tego do końca.Heh ludzie maja niezłą wyobraźnię.
-Po 1 nikt nie będzie mnie wyzywał, a szczególnie ty.Po 2 nie będę ci sie tłumaczyć i po 3 jestes z Liamem tylko dla sławy-odwróciłam sie na pięcie i poszłam do szkoły.Zobaczyłam, że Jamie całuje się z Haroldem.Jej to fajnie.Znalazła kogoś koga naprawde kocha.Podoba mi się Malik, ale nie dam się tak łatwo.
-Jezu Jamie nie pod szkołą!-krzyknęłam.Wystawiła mi środkowy palec.Zaśmiałam się-Też cię kocham -dołączyła do mnie Babsi.
-Hej słońce.Jak po wczorajszym?-zapytała.
-Fajnie.Słodki jest, ale nie dla mnie-wzruszyłam ramionami.-A ty?
-Aww Horan jest cudowny-przewróciłam oczami.
-Siedzisz dzisiaj ze mną?...Proszę
-Dobra...

Eryk