jak wyżej..
nie umiem pisać.
brakuje mi słów,
żeby wyrazić myśli.
może to po prostu
brak myśli.
i zdjęć też nowych nie robię.
czekam.
ot tak..
próbuję się zahipnotyzować.
więc słucham,
słucham, słucham.
i przypominam sobie.
>kilk-mik<i tęsknię.
gdzieś się znów zgubiłam.
nie.
nie.
nie.
nie chcę więcej tak.
ani tak, ani inaczej.
mój entuzjazm się wypalił.
i znów się dowiedziałam,
że naiwna jestem.
i wiem o tym, że
boję się burzy.
-puk puk.
-kto tam.?
-ostatni tydzień.
-odejdź.
ot co.