jezzu.z komputerem coś ni tak.gg nie działa tak jak powinno.tato mnie denerwuje.mam chrypkę, a jutro do szkoły. szlak mnie trafia już.!
a dobre strony łikendu...byłam na weselu u wujka, ale [z wiadomych powodów] się nie bawiłam.posiedziałam za to z rodziną i się pośmiałam troszkę.
zdjęcie takie byle jakie.mam kilka z wesela.nie ma mnie na nich...i chyba dobrze.
dziś też zrobiłam kilka zdjęć 'przedmiotom martwym'.a ogólnie to mnie się nie chce...
..idę pić gorącą czekoladę.
coś dobrego na koniec weekendu.xD
ps. za błędy przepraszam -.-