Jak kiedyś (nie wiem jakim cudem) przeczyta to pewna osoba niech wie, że jest dupkiem i nikim więcej...
poza tym od wczoraj ledwo żyję, nie mogłam spać, bo albo za gorąco, albo za zimno, jakieś kuźwa puszki i kubki (tsa, halucynacje), rano nie mogłam mówić, spałam cały dzień, a jak nie to obczajałam płyty Skid Row na allegro, teraz jakieś plamy na rękach (zapewnie uczulenie), wymiotować mi się chce, ale mogło być gorzej xd
'to koniec', hah, miło mi to słyszeć : *
uświadomiłam sobie, że przez jakiś czas niepotrzebnie przejmowałam się jakimś niewyżytym chłopakiem.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich ^^
'żyć to znaczy powoli umierać' - Cliff Burton [*]