Luiz, ja, Daria, Lady Gaga ; p
wszyscy dodaja po dwa zdjęcia dziennie, ja nie daję nic od pięciu dni bodajże, bo nie mam czego
jakieś takie mi się ostało po wczoraj
czy tam przedwczoraj, nie ważne
w ogóle dziękuję wszystkim za te miłe 4 dni (włącznie z niedzielnym koncertem Dżemu) ; *
jesteście super, kocham Was wszystkich ; 3
nie będę wszystkiego opisywać, bo za dużo do pisania, z resztą kto był, ten wie, inni nie muszą
+dziś (wczoraj) jest (był) światowy dzień przytulania, poprzytulałam się i jest git ; d
i kochamy wszyscy Young Blood Spills Tonight, a ja kocham bułki z Brico Marche i mam wahania jak mrówka przed okresem xb
i trochę na temat ostatniego dnia:
są problemy, cholerne, musimy pogadać. pilnie.
ale przynajmniej jestem pewna zaufania do mnie ważnej osoby.
nie domyślajcie się jakiej, bo choć byście chcieli i tak nie zgadniecie.
i tym pesymistycznym akcentem kończę swoja dzisiejszą notkę, branoc.
a, no, w końcu! czytam "Wpuść Mnie" J.A. Lindqvist'a