mmm<3
śmiało,krok po kroku,do przodu,z uniesioną głową,bez przeszkód,bez wzroku ..
zastanawiam się nad sensem,istnienia,sensem bycia ..
bezzwrtonie.
prośba zamieniona w modlitwę ..
zamyśleń,ułaskawień serc i zachwytów. mam nadzieję,że już niedługo stworzymy tu nowy sens..
dziś mam chęć się nie budzić. nie wstawać. nie otwierać oczu. nie deklinować znów tych samych słów. nie prosić nikogo o zezwolenie na śmiech i płacz..
uratował mi Pan duszę.
kiedy patrzymy w dal,tęsknota maluję nam źrenice. za czym? tego do tej pory nie udało nam się ustalić..
ps. a teraz do roboty!