Saluto :)
Ostatnio tak dużo się dzieje...
Z Salutkiem naprawdę super się pracuje
Chyba nie mogę narzekać na zdarzające się nieporozumienia, bo po stokroć wynagradza to resztą.
Ostatnio przykładamy się do dodać w kłusie, najtrudniej utrzymać idealną stabilność kontaktu, bo już przy niewielkim zaburzeniu traci równość, ale z efektów jestem zadowolona :)
Chody boczne w stępie i kłusie są nieporównywalnie lepsze niż w zeszłym sezonie, udoskonalamy też trawersy, renwersy i łopatki.
A dziś ćwiczyliśmy ciągi w galopach !
Odkryłam też, że na niższej i swobodniejszej szyji ładwiej Salutowi wykonywać to ćwiczenie.
Bardzo mnie to cieszy, tym bardziej, że zazwyczaj przy trudnych rzeczach konie się spinają u robią się jak żyrafy.
A tu pięknie w galopie w bok i na długiej szyji
W międzyczasie troszkę skaczemy, np. dziś po rozgrzewce przed treningiem zasadniczym.
Planujemy podbić zawodowe czworoboki w sierpniu, jak zawsze w wielkim stylu ^^
Szczerze, patrząc krytycznie i obiektywnie, będzie... będzie po prostu pięknie ;)
U Tornadka w końcu został zlokalizowany problem, wczoraj pojechał do kliniki, dziś rano miał już operację, po wszytskim wet zadzwonił, dał znać, że wszystko dobrze i że koń się cieszy <3
Chip wyjęty, wraz ze znalezionymi jeszcze dwoma odłamkami, dobrze, że pojechał szybko na pierwszy wolny termin, bo zaczynał się już lekki stan zapalny w stawie...
Jeszcze tylko 10dni na obserwacji i jadę po niego :3
Tak pusto w stajni bez tego kochanego Łobuza...
A w pon Saluto będzie się relaksował, bo ma umówiony masażyk :3
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24