Jestem z powrotem. ;D
A tak wygląda moja stajnia. ;) Może za piękna nie jest, ale mi się podoba.
Ma halę, dwa padoczki, lonżownik, dwie ujeżdżalnie. Dobrze jest, na razie wystarcza. :D
A w razie czego obok mamy zaprzyjaźniną sąsiadkę, która ma sporą halę. Także miejsce jest. ;)
A dzisiaj zrobiliśmy sobie lonżę z Gustavem, oczywiście musiał pokazać swoje foszki. ;D
Potem na trochę simka sobie wsiadła na Blaugraneskę, na drągi.
Jutro na ogiera pewnie wsiądzie David, narzeczony Aniki. :D
Możliwe też, że przyjedzie źrebol, ale właściciel jeszcze ma zadzwonić. ;)
Sorki, że tak późno dodaję, ale po sprzataniu jeszcze pograłam a potem mecz oglądałam. :D
Do napisania, żegnajcie! :*