"Chwila milczenia i takie westchnięcie w stylu eeee, gdy chcesz powiedzieć albo coś bardzo ważnego, i przejdzie ci to przez gardło tylko przebrane w kostium banału, albo gdy po prostu chcesz stwierdzić "do dupy z tym życiem"."
to jest ten moment, w którym staję się wielką fanką książek Żulczyka.
Gorazdowska i ja na Neseberze super.