Wczoraj mama pojechała na wieczorną babską impreze, więc
tata zabrał mnie na 22 do kina na Prometeusza. Szczerze mówiąc
myślałam, że bd więcej akcji w tym filmie :P A oni to wszystko tak przeciągali
żeby zrobić zapewne drugą część, bo nawet tak się kończy. No, ale dzisiaj
ruszamy z Moniczką na "...pękło niebo" :>
:)