Cześć !
Wysyłajcie zdjęcia , opisy , opowiadania na adres :
Miłego czytania ; )
Młoda dziewczyna zakochała się w starszym od siebie chłopaku.Dziewczyna miała na imie Marlena , a chłopak Łukasz . Byli znajomymi. Łukasz nie wiedział o uczuciu Marleny. Dziewczyna nie miała odwagi, aby z nim szczerze pogadać . Razem utrzymywali bliski kontakt. Chłopak nie zauważył, że dziewczyna zakochała się w nim. Po pewnym czasie kontakt się urwał .Nie rozmawiali ze sobą jakieś trzy miesiące . Dziewczyna poznała nowych znajomych i zapomniała o nim. Chłopak przez ten cały czas myślał o niej , lecz nie miał odwagi napisać pierwszy. Marlena napisała do niego i zapytała co u niego słychać , co w jego życiu się pozmieniało , czy poznał kogoś , Łukasz odpisał że nic się praktycznie nie zmieniło , wszytko tak jak było z wyjątkiem drobnego szczegółu - zakochał się . Marlena na samym początku była smutna , lecz po chwili odpisała, że wie co czuje bo też się zakochała i ma chłopaka. Łukasz nie chciał powiedzieć dziewczynie w kim się zakochał , Marlena postanowiła nie zmusza go do odpowiedzi. Wymienili jeszcze kilka zdań po czym Marlena pożegnała się z nim i zeszła z gg. Łukasz ciągle myślał o niej , w szkole cały czas patrzył na nią , widział jak przytula się do swojego chłopaka i udawał że wszystko w jego życiu jest dobrze . Pewnego dnia przełamał się i zaprosił dziewczynę na spacer ta chętnie zgodziła się . Chłopak był bardzo zadowolony . Wieczorem poszli na spacer . Bardzo dobrze się dogadywali . Po kilku godzinach chłopak odprowadził dziewczynę pod dom . Chciał jej wszystko wyznać , lecz nagle do dziewczyny zadzwonił telefon, to był jej chłopak powiedział jej , że musi natychmiast z nią porozmawiać i żeby poczekała na niego przed domem. Łukasz nie chciał opuścić dziewczyny i poczekał, aż jej chłopak przyjdzie . Maciek , chłopak dziewczyny zrobił jej ogromną awanturę pod oknami jej domu z powodu spaceru z Łukaszem . Dziewczyna powiedziała Maćkowi że, jeżeli ma zamiar na nią tak krzyczeć to lepiej żeby sobie poszedł . Maciek coraz głośniej krzyczał na nią . Dziewczyna zaczęła się bać chłopaka . Wykrzyczała mu że to koniec między nimi , dała buziaka w policzek Łukaszowi i poszła do domu. Łukasz chciał również pójść do domu, ale Maciek mu na to nie pozwolił. Zabrał go za dom Marleny i tak zaczął go bić i kopać . Marlena zobaczyła to z okna i zadzwoniła po policję i karetkę i wyszła do Łukasz z domu. Maciek uciekł z miejsca przestępstwa, a Marlena czekała przy Łukaszu na karetkę . Łukasz był nieprzytomny. Karetka zabrała go do szpitala . Marlena namówiła rodziców i pojechała z nim do szpitala, do którego zabrano Łukasza. Tam spotkała rodziców Łukasza. od których dowiedziała się że Łukasz jest w stanie krytycznym i kareta zabrała go w ostatniej chwili. Marlena poczuła, że tak naprawdę nigdy nie przestała go kochać , bardzo bała się o Łukasza .Do szpitala przyszli policjanci którzy chcieli przesłuchać młodą dziewczynę . Dziewczyna nie myśląc zbyt długo powiedziała, że to Maciek go pobił . W tym czasie skończyła się operacja Łukasza . Dziewczyna nie wiedziała co ma zrobić . Lekarz pozwolił tylko jednej osobie wejść do sali Łukasza. Dziewczyna poprosiła rodziców chłopaka, aby to ona mogła wejść przedstawiła się jako jego dziewczyna . Rodzice pozwolili jej wejść na salę. Dziewczyna usiadła przy Łukaszu złapała go za rękę i zaczęła mówić :
" Kochany Łukaszu. Wierzę w to że wyjdziesz z tego . I wrócisz do Nas wszystkich . Wszyscy tęsknimy za Tb.
Łukasz ja muszę Ci coś powiedzieć . Wiem, że kochasz inną dziewczynę ale musisz wiedzieć że ... że ...
Łukasz kurwa mać Kocham Cię. ! Słyszysz ! Kocham Cię !
Łukasz musisz do mnie wrócić !
Ja wiem ,że kochasz inną , ale zrozum że ja bez Ciebie nie mogę żyć . !
Wiem, że możesz mnie nie słyszeć ale powiem Ci to samo gdy się obudzisz .!
Łukasz powiedziałam Twoim rodzicom że jestem Twoją dziewczyną i dlatego mogę tutaj teraz siedzieć.
Zrozumiem jeżeli nie będziesz chciał ze mną być , ale proszę Cię wyjdź z tego ! "
Po tych słowach Łukasz ścisnął jej rękę . Lekarz powiedział Marlenie że musi już wyjść , lecz Łukasz nie chciał jej puścić . Lekarze nie wiedzieli co się dzieje. Łukasz trzymał tak dziewczynę jeszcze jakieś 5 minut po czym przy obecności lekarzy i Marleny otworzył oczy . Pierwsze słowa wypowiedziane przez chłopaka brzmiały :
" Kocham Cię. Kocham Cię Marlena "
Po tych słowach Łukasz obudził się . Marlena pocałowała go w usta i wyszła. Następnego dnia z samego rana poszła do szpitala. Od razu kierowała się w stronę sali, na której leżał Łukasz zobaczyła puste łóżko , przestraszyła się , zapytała się lekarza co się stało , lecz lekarz nie mógł jej nic powiedzieć . Dziewczyna stała przed drzwiami sali Łukasza , usiadła na krześle , zaczęła płakać i mówiła do siebie :
" Przez moją głupotę straciłam go . Myślałam że kochałam Maćka . Mogłam od razu powiedzieć Łukaszowi co do niego czuję . Już nigdy go nie zobaczę. Tak bardzo tęsknię za jego szczerym uśmiechem i blasku z jego oczu.
Dlaczego nie powiedziałam mu tego wszystkiego od razu ?! Teraz już go straciłam. Nawet jeżeli jeszcze żyje to żyje dla innej dziewczyny. Straciłam taki skarb. Straciłam moją miłość. "
Po tych słowach wybiegła ze szpitala ze łzami w oczach. Chodziła po mieście bardzo smutna i zapłakana. Nie widziała przechodniów ani znajomych. Tego dnia było bardzo zimno , lecz dziewczyna tego nie odczuwała , nie mogła się pogodzić z tym że straciła swoją największą miłość. Na ulicy spotkała Maćka . Chłopak nie wiedział co działo się z Łukaszem i zapytał o to Marlenę , lecz ona popatrzyła na niego jak chciałaby go zabić i zaczęła krzyczeć
" Ty frajerze ! Przez Ciebie Łukasz prawie zmarł . Przez Ciebie go straciłam ! Nienawidzę Cię. Rozumiesz ?! Nie istniejesz już dla mnie !
Nara "
I odeszła od niego . Maciek nie wiedział co ma o tym myśleć . Dziewczyna wróciła do domu cała zapłakana i mokra od deszczu. Położyła się na łóżko i przeglądała ostatnią rozmowę z Łukaszem . Rodzice pytali co się stało, lecz ona nie chciała im nic powiedzieć . W pewnym momencie rozmowę przerwał dzwonek do drzwi , rodzice zostawili Marlenę i poszli otworzyć . Przed drzwiami stał Łukasz z kwiatami i łzami w oczach . Rodzice powiedzieli, że dziewczyna jest w swoim pokoju.Łukasz natychmiast poszedł do niej . Dziewczyna leżała i płakała . Łukasz zaczął mówić do niej :
" Skarbie nie płacz już . Tak zakochałem się , ale w Tobie . Nie miałem odwagi powiedzieć tego wcześniej . Myślałem, że byłaś szczęśliwa z Maćkiem. Kiedy zerwałaś z nim przy mnie poczułem, że znowu mam szansę u Ciebie . Dzięki Tobie wyszedłem z tego . To wszystko co mówiłaś zaraz po mojej operacji , ja wszystko słyszałem . Chce Ci powiedzieć, że ... Kocham Cię Marlena ! Potrzebuję Cię do życia ! Zrobię wszytko, abyśmy byli razem szczęśliwi. Bałem się ,że już do mnie nie przyjdziesz , do mnie do szpitala i wypisałem się na własne życzenie . Na szczęście to było tylko zszywanie nosa więc mogłem szybko wyjść.