Gdy oczy moje ujrzą Twą postać przed sobą, zeszklą się niczym dwa brylanty. Gdy magia dotknięcia rąk Twoich będzie możliwa iskry rozbłysną się ku niebu zadarte. Gdy Twoje ciepło poczuję w końcu na sobie, w momencie tym wszystko co złe i niedobre gdzieś głęboko zakopię. Uśmiech Twój zatrzymam na wieczną chwilę, i w przestrzeń błękitu ulecą szczęścia motyle :*