Hej
Wróciłam dzisiaj od Marlenki Aaa.. pojechałam sobie ją odwiedzić, bo wróciła z nad morza... Stęskniłam się za nią... I rozmawiałyśmy od 10:00 do 2:00 w nocy... A teraz siędzę sobie z Karoliną i myślimy jak przekonać rodziców, żeby nas puścili na koncert.(Strachy na Lachy
)
Nie wiem co by Wam jeszcze napisać.? Jestem w dobrym humorze. I tyle. Pozdrawiam gorąco, butelka francuskiego wina