117.

L A D Y
fot. Barbra Czekajska
11 listopad 2013r; Stajnia Idmar, Krajkowo

Zdjęcie z serii nieogarnięty jeździec na nieogarniętym koniu (y)
Ale przykro mi bardzo, musicie patrzeć na tą łamagę na koniu, bo innego (czyt. lepszego) zdjęcia w galopie z Lady nie mam xD
Mam nadzieję, że za tydzień będzie coś więcej. W ogóle to jazdy są przełożone na niedziele, bo w sobotę są u nas zawody w powożeniu, na których pewnie też będę ;d No i ogólnie nie wiem na kogo wsiąść w tą niedzielę. W sumie, to BYLE jakiego konia bym chciała, tyle tylko, żebym się mogła na nim przegalopować multum kółek galopu haha, bo mam taką wielką ochotę się wygalopować, że o matko. Na Lady to cienko widzę, bo jeszcze jej w galopie nie ogarniam, a póki co chce jakiegoś ogarniętego konia do spokojnego galopu, bez jakiś fizi do brykania w głowie ;D Chciałam na Baletkę, ale jak ją zobaczyłam dzisiaj pod kimś innym to zrezygnowałam xD W sumie to trochę leniwa, trudno się na niej zagalopowanie robi, ale jak już się zagalopuje to pruuuuuje do przodu.. więc nie dziękuje xD Zastanawiałam się nad Kaszmirem i Flowerem, ale chyba wybiorę Flowera, bo Kaszmir się zepsuł jakoś. W wakacje to jeszcze pięknie ładnie cacy chodził, a teraz się strasznie na pysku wrażliwy zrobił, a ja wolę z takimi końmi nie eksperymentować, tymbardziej, że w galopie albo ćwiczebnym nie mam takiej stabilnej ręki, jaką powinnam mieć.
Dzisiaj od rana do 16 w Krajkowie. Tyle co ja dzisiaj koni ogarnęłam, ubrałam, wyczyściłam, wyprowadziłam, to w całym swoim życiu nie zrobiłam XDD Pomijając już pewną irytującą osobę, przez którą byłam tak mega wkurwiona, że to się nie mieści.
A! Właśnie sobie przypomniałam, dlaczego tak nienawidzę koni w stanowiskach.. kit, że widziałam wierzgające kopyta przed oczyma, konia trzeba było przywiązać w tym stanowisku, bo przecież nikt nie mógł mi pomóc, bo po co, ale jak ktoś coś ode mnie chce, to Dominisia jak na zawołanie, musi być teraz, zaraz, natychmiast! ... Powiedziałam sobie raz i mam nadzieję, że dotrzymam tej obietnicy, żeby pewne osoby ignorować, a jak to nie pomoże to wyjechać z pyskiem, żeby się raz, a porządnie zamknęły! Bo ja do stajni jadę po to, żeby się odstresować, zrelaksować, a nie żeby denerwować się przez pewne osoby... -.-

P Y T A N I A 

BLOOG.