Było kilka zdjęć z obozu a teraz wstawiam kamerkowe ; d
Dzień spędzony w miłym towarzystwie, więcej takich poprosze : ). Aktualnie siedzę w pokoju, jem chipsy z Biedronki, gadam z Martyną i patrze jak wżera kukurydze, hah. Jutro plany są, tylko aby do końca wypaliły. W sobote podobno jakiś melanż się szykujee : >.
Jak narazie jest dobrze, nie ma na co narzekać : ))))
Czasami cisza to najgłośniejsze wołanie o pomoc.