Easy come easy go. Matura jakoś przeleciała, ale gorsze od niej było samo oczekiwanie ze świadomością podpartą wygodnym stwierdzeniem, że 'w jeden dzień nie nauczę się 3 lat'. Teraz mam wakacje i mnogość pomysłów z których realizacji doczeka się 1/15. Spać nie umierać ; )