Juz niedługo majówka....Cieszyłem sie bardzo bo mialem jechac na Mazury ale kilka dni temu zasłabłem no i jednak nie jade ,strasznie mi przez to smutno. A dzisiaj mialem zawody i ciesze sie zrobilem znowu rekord życiowy ,ale i tak to ,że nie pojade na tą majówke do warpun bardzo mnie przybiło...Ale cóż pozdrawiam wszystkich znajomych stamtąd i czekam na wakacje...